Aktywna obecność w mediach społecznościowych pozwala Ci zaprezentować swoją pracę i nawiązać kontakt z potencjalnymi klientami. Platformy takie jak Facebook, Twitter, Instagram, Pinterest, LinkedIn i Youtube są dostępne na wyciągnięcie ręki, więc może być trudno zdecydować, która z nich jest dla Ciebie najlepsza. Jednak każda z nich właściwie wykorzystana może pomóc Ci w zdobyciu uwagi nowych klientów.

Wszystkie platformy służą innym celom: od komunikacji po generowanie ruchu i sprzedaż. Niektóre są bardziej spontaniczne, inne wymagają dobrze zaplanowanego podejścia. Jedną wspólną cechą jest to, że działania na każdej z tych platform powinny być prowadzone w oparciu o Twoją osobowość. Jesteś sercem i duszą swojej firmy. 

Jeśli chcesz mieć pewny sposób na zarządzanie mediami społecznościowymi, to masz pecha. To, co sprawdza się u jednej osoby lub firmy, może nie działać u innej. Najskuteczniejszą strategią jest stworzenie własnego planu, który uwzględni wszystkie aspekty Twojej marki, od tego, kto jest Twoją grupą docelową, po to, jak chcesz być przez nich postrzegany. Niektórzy przedsiębiorcy koncentrują się na rozwijaniu osobistych relacji, podczas gdy inni stawiają na etyczne praktyki biznesowe. Potrzeba wielu prób, aby opracować plan, który będzie działał w Twoim przypadku. Ponieważ błądzimy trochę po omacku, łatwo jest się tu potknąć; poddać, kiedy nie widać rezultatów. Należy jednak przełamać się i wyjść ze swoją kreatywnością do ludzi.

Freelancer i social media – najczęstsze błędy w promowaniu swojej marki

FOMO – Fear Of Missing Out

Podczas gdy niektórzy uważają, że kluczem do sukcesu jest zarzucenie szerokiej sieci i obecność na jak największej liczbie platform, inni się z tym nie zgadzają. Twierdzą, że nie uda ci się nigdzie zbudować silnej obecności, ponieważ twoje wysiłki będą podzielone między kilka platform. Zamiast poświęcać 20% uwagi pięciu różnym serwisom społecznościowym, lepiej skupić się w 100% na jednym. Przekonasz się, że taki wysiłek znacznie szybciej się opłaci. Jeśli więc chcesz osiągnąć wielkie rzeczy, wybierz portal, który najlepiej odpowiada twoim potrzebom i opracuj plan działania.

W mojej działalności jako Surface Pattern Designer skupiam się głównie na promowaniu swojej marki za pomocą zdjęć na Instagramie i Pintereście. Chociaż mam stronę na Facebooku, możesz zauważyć, że nie jest ona zbyt często aktualizowana – ostatni post pojawił się w czerwcu. Nie usuwam jej jednak, ponieważ potencjalni klienci wciąż mogą się ze mną skontaktować lub oznaczyć mnie przy swoich firmach. Zamiast na Facebooku, bardziej skupiam się na budowaniu swojego zasięgu na Pintereście, bo tam jest większość moich potencjalnych odbiorców.

Skupiam swoją energię również na Instagramie, ponieważ naprawdę lubię tę platformę. Przestałem jednak przejmować się tym, że muszę być aktywna na każdym portalu społecznościowym. To w porządku, że na Facebooku brakuje moich treści, że nie nagrywam filmów ani nie prowadzę programów na żywo. Może kiedyś przyjdzie na to czas, ale na razie moja strategia nie obejmuje tych działań. Zamiast ulegać FOMO (fear of missing out), bądź obecny tam, gdzie ma to dla Ciebie sens.

Brak konsekwencji

Najczęstszym błędem popełnianym przez freelancerów jest brak konsekwencji. Ja też mam to na sumieniu. Ustaliłam sobie plan regularnego publikowania wpisów, używałam do tego wielu aplikacji, przygotowywałam materiały na kilka dni do przodu i wielokrotnie wypadałem z rytmu po dwóch tygodniach. Znasz to? Po kilku dniach masz problem, a potem nie wiesz, jak zacząć, albo jest cisza.

Jedynym sposobem na poprawę tego stanu rzeczy jest sprawienie, by Twoje posty wydawały się jak najbardziej naturalne. To dobrze, jeśli jesteś konsekwentny, np. w stosunku do kanału na Instagramie, bo wygląda to ładnie, ale nie odkładaj wrzucenia zdjęcia tylko dlatego, że „to nie jest dzień na ten styl”. Utrzymuj jakość swoich publikacji, a jednocześnie pozwalaj sobie na spontaniczność. W końcu o to właśnie chodzi – o emocje i budowanie prawdziwej relacji.

Syndrom oszusta

Syndrom oszusta to ten wredny głos w twojej głowie, który mówi ci kłamstwa – że nie zasługujesz na sukces lub że inni są lepsi od ciebie. Wszyscy go czasem mamy, a często staje się on głośniejszy, kiedy dobrze nam się wiedzie. Zaczynasz opierać swoją samoocenę na tym, co myślą inni, a twoja pewność siebie powoli słabnie. Czujesz ból, gdy najnowsze zdjęcie otrzymuje tylko kilka polubień. Prawdopodobnie jest okropne. Negatywna uwaga wprawia Cię w zły nastrój. Zanim umieścisz cokolwiek w Internecie, sześć razy zastanawiasz się, czy to zrobić, czy nie.

Pamiętaj, że jesteś bardziej wartościowy niż kilka serc pod zdjęciem. W mediach społecznościowych „dobry moment” to zazwyczaj tylko przypadek. Zwykłe zdjęcie zrobione telefonem może być przy niektórych okazjach bardziej popularne niż starannie zredagowane zdjęcie w mediach społecznościowych. Tak to po prostu działa; nie przejmuj się, po prostu rób to, co chcesz. Nie oczekuj na nagle cud; zamiast tego buduj swoją reputację powoli i systematycznie.

Nasilenie tego syndromu potęguje się, gdy spotkamy pierwszego niepłacącego klienta. Tracimy wiarę w siebie !

O kogo tu chodzi?

Ludzie są ważniejsi, niż myślisz. Nie jesteś najważniejszym graczem w grze w social media; są nimi raczej ludzie, do których chcesz dotrzeć. Po drugiej stronie ekranu są osoby, z którymi musisz się skontaktować. W związku z tym postaw na dyskusję zamiast monologu. Pytaj o pomysły swoich odbiorców, odpowiadaj na ich komentarze i wiadomości, śledź ich statystyki i sprawdzaj, co im się najbardziej podoba.

Moim zdaniem Instagram i Pinterest to doskonałe narzędzia statystyczne. Na przykład po umieszczeniu na Pintereście kilku wariantów kolorystycznych danego wzoru mogę przeanalizować, który z nich jest najbardziej popularny i na którym warto się skupić w przyszłości. Ponadto ostatnio przeprowadziłam ankietę na Instagramie, pytając użytkowników, jakie wzory chcieliby, żebym stworzyła. Uzyskałam w ten sposób bezcenne informacje, do których inaczej nie miałabym dostępu, a wszystko to za darmo dzięki zaangażowaniu followersów. Innymi słowy: Słucham uważnie tych, którzy są dla mnie najważniejsi i staram się jak najlepiej zaspokoić ich potrzeby.

Przepis na sukces w social media

Gdybym mógł podać Ci tylko jedną receptę na sukces w mediach społecznościowych, byłaby ona następująca:

Twoi potencjalni klienci muszą najpierw Cię znaleźć, potem pokochać to, co robisz, a na końcu dokonać zakupu.

Jeśli chcesz stworzyć udany biznes, nie wybieraj drogi na skróty i nie zajmuj się od razu sprzedażą. Buduj relacje z klientami i grupą docelową, aby sprzedaż była naturalnym rezultatem. Określ misję swojego biznesu i znajdź platformę, która jest z nią zgodna, a następnie trzymaj się swojego planu. Dzięki tym krokom zobaczysz rezultaty w krótkim czasie!