Myślę, czuję i marzę poprzez kreatywność. To moja siła napędowa. Kreatywne życie – tak najłatwiej określić moje życie.
Może się wydawać, że kreatywność jest wyłączną domeną artystów i twórców. Nic bardziej mylnego. Twórcze życie nie musi się ograniczać do oddawania się sztukom pięknym czy literaturze. Nie musisz pisać wierszy, szukać inspiracji na szczycie greckiej góry czy zdobywać Złotej Palmy, aby prowadzić ciekawe życie. Twórcza egzystencja to po prostu taka, którą bardziej napędza ciekawość niż niepokój.
Nie mówię tu o dużych projektach. Nie musisz porywać się z motyką na słońce. Chodzi mi o typowe, codzienne życie; o próbowanie nowych rzeczy i bycie kreatywnym. Zmień swoją drogę zawodową. Zamiast kotletów schabowych spróbuj nowego dania na niedzielny obiad. Nawet jeśli uważasz, że to nie jest Twoja pasja, chwyć za szydełko i spróbuj. Kreatywność polega właśnie na znalezieniu w sobie pasji. Chodzi o to, by żyć do końca swoich dni, a nie tylko wiązać koniec z końcem aż do śmierci. Chodzi o to, by żyć każdym dniem jak najpełniej.
Pierwszym krokiem do prowadzenia twórczego życia jest danie sobie na to przyzwolenia. Musisz uwierzyć, że masz prawo być inny i że nie musisz żyć jak wszyscy inni – tkwiąc w rutynie od 9 do 17. Jeśli nie jesteś przekonany, że masz prawo spróbować czegoś nowego, to nigdy nie podejmiesz ryzyka i nie zrobisz nic ciekawego ze swoim życiem. Jeśli jednak uda ci się przyjąć taki sposób myślenia, otworzysz przed sobą szansę na piękno w swoim życiu. Nazywam to pozytywną dyscypliną samej siebie.
To nie brak zainteresowania czy pasji uniemożliwia ci bardziej kreatywne podejście do życia, ale fakt, że jesteś pochłonięty powracającymi problemami. Zwątpienie w siebie, rozpacz, negatywna samoocena i poczucie, że w życiu nie ma miejsca na nic poza obowiązkami. To tak, jakbyś miał w głowie rówieśnika, który mówi ci: „Nigdy nie będziesz w stanie tego zrobić, bo nie masz ani grama zdolności”. Najlepszą strategią radzenia sobie z trującym monologiem wewnętrznym jest po prostu wiara w siebie i przekonanie, że możesz być tu i teraz.
Możesz twierdzić, że nie masz czasu. Siedzisz cały dzień w pracy, której nie lubisz. Jadąc z powrotem, tracisz godzinę w korku i chcesz tylko zjeść późną kolację i położyć się do łóżka. Albo że zajmujesz się dziećmi przez cały dzień, a potem brak ci energii, by ruszyć palcem w nocy. Zmień swój punkt widzenia.
Aby nastąpiła zmiana, musisz podjąć działania. Może to wymagać zwolnienia tempa w innych dziedzinach życia lub podjęcia wysiłku, ale w końcu będzie warto. Podczas jazdy samochodem słuchaj motywujących audiobooków. Podczas gotowania obiadu zajrzyj do interesującej książki. Wypróbuj nowe przepisy; uwolnij swoją kreatywność w kuchni! Podczas wieczornego sprzątania włącz jakąś energiczną muzykę. Wieczorem po pracy/szkole poświęć godzinę lub pół godziny na realizację swojego projektu pasji! Kreatywność to narkotyk sam w sobie. Im więcej wpuszczasz jej do swojego życia, tym bardziej jej potrzebujesz. Zacznij się od niej uzależniać. Szukaj jej wszędzie, gdzie tylko możesz. Uwolnij swoją kreatywność! Zajmij się nowym projektem, takim jak malowanie, szycie czy fotografia. Albo spróbuj czegoś aktywnego, jak lekcje salsy lub zumby. Nie ma nic lepszego niż aktywność fizyczna i muzyka, która doda Ci energii.
Weronika, kreatywna dusza z Lublina, realizuje się zawodowo jako projektantka stron internetowych. W wolnych chwilach oddaje się pasji malowania obrazów. Jej artykuły są odzwierciedleniem dążenia do harmonii między pracą a życiem prywatnym, co inspiruje czytelniczki do poszukiwania własnej równowagi.