Włosy kręcone różnią się od prostych nie tylko wyglądem, ale przede wszystkim budową – ich łodyga jest nieregularnie skręcona, a mieszek włosowy zakrzywiony, co wpływa na ich wyższą porowatość oraz podatność na przesuszenie. Przepływ naturalnego sebum jest na dodatek utrudniony, przez co loki szybciej tracą wilgoć. Efektywna pielęgnacja opiera się na zrozumieniu tej specyfiki i wdrożeniu procedur dostosowanych do typu skrętu, poziomu porowatości i równowagi PEH. W niniejszym artykule przedstawiamy konkretne techniki i błędy, które bezpośrednio wpływają na wygląd i kondycję włosów kręconych.

Mycie włosów – szampon ma znaczenie

Do mycia włosów kręconych najlepiej używać delikatnych szamponów bez siarczanów (SLS/SLES), które nie wypłukują naturalnych lipidów z powierzchni skóry głowy. Składniki takie jak kokamidopropylobetaina czy glukozydy (np. decyl glucoside) skutecznie oczyszczają, nie powodując przesuszenia. Mycie metodą OMO (odżywka–mycie–odżywka) pozwala chronić długość włosów przed szkodliwym działaniem detergentów. Pierwsza warstwa odżywki działa ochronnie, następnie delikatnie myjemy skórę głowy, a na końcu stosujemy odżywkę właściwą – emolientową lub humektantową, zależnie od potrzeb.

Równowaga PEH – fundament pielęgnacji

Włosy kręcone wymagają zachowania równowagi PEH: protein, emolientów i humektantów. Proteiny (np. keratyna, proteiny pszenicy, jedwabiu) uzupełniają ubytki we włosach i wzmacniają strukturę. Emolienty (oleje roślinne, masło shea) wygładzają oraz tworzą warstwę ochronną, a humektanty (aloes, gliceryna, miód) nawilżają, przyciągając wodę z otoczenia. Brak równowagi PEH objawia się np. puszeniem (niedobór emolientów), matowością (niedobór humektantów) lub sztywnością (nadmiar protein).

Stylizacja – kluczowa dla skrętu

Najważniejszym krokiem po myciu jest stylizacja, która definiuje skręt. Włosy należy stylizować na bardzo mokro, po odsączeniu nadmiaru wody mikrofibrą lub bawełnianą koszulką. Warto stosować produkty typu „curl cream”, „curl activator” lub żele stylizujące z polimerami (np. PVP, VP/VA Copolymer), które utrwalają skręt. Popularną techniką jest „scrunching”, czyli ugniatanie włosów dłońmi od końcówek do nasady, by pobudzić skręt. Po nałożeniu stylizatora, włosy można suszyć naturalnie lub suszarką z dyfuzorem – zawsze przy niskiej temperaturze i średniej mocy nawiewu, by ograniczyć puszenie. W wielu przypadkach pojawia się pytanie, jak wydobyć skręt, gdy włosy są z natury falowane, ale słabo się kręcą – odpowiedzią jest połączenie odpowiedniego produktu stylizującego z techniką „ploppingu”, czyli zawijania mokrych włosów w tkaninę na 20–30 minut po aplikacji stylizatora.

Czego unikać? Typowe błędy

Największym błędem jest rozczesywanie suchych włosów – powoduje to łamanie, puszenie i deformację skrętu. Włosy kręcone rozczesujemy tylko na mokro, z odżywką o dużym poślizgu, najlepiej palcami lub grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Inny powszechny błąd to używanie niewłaściwych ręczników – klasyczne frotte powodują tarcie i puszenie. Zamiast nich warto używać mikrofibry, gazy lub bawełnianej koszulki. Nieodpowiednia ilość stylizatora to kolejny problem. Zbyt mało produktu nie utrwali skrętu, a zbyt dużo może powodować obciążenie i efekt tłustych włosów. Optymalna ilość to około 1–2 łyżeczek kremu lub żelu na całą długość włosów średniej długości.

Składniki, które działają

Do najskuteczniejszych składników aktywnych dla włosów kręconych należą:

Artykuł sponsorowany