Bardzo lubię subtelne ozdoby świąteczne. Nie trafiają do mnie chamskie czerwone mikołaje i złote łańcuchy. Wolę brązowe odcienie natury, delikatne pastele, fiolety i odrobinę brokatu.
Grudzień dopiero od jutra, ale powoli można już wprowadzać świąteczny nastrój w domu. Uwielbiam te świąteczne akcenty, pojawiające się tu i ówdzie. Ich uwieńczeniem będzie choinka, której widokiem nigdy nie mogę się nasycić. W tym roku ozdoby świąteczne będą musiały przejść dodatkowo weryfikację niedosięgalności przez wszędobylskie i wszystkościągające małe łapki ;) Budowanie klimatu zaczęłam od delikatnej girlandy z szyszek, delikatnie muśniętych białą farbą niczym odrobiną śniegu. Bardzo ładną alternatywą jest też ozdobienie końcówek szyszek złotym brokatem.
Wykonanie jej jest banalnie proste i nie wymaga wiele pracy ani materiałów. Podstawą są oczywiście szyszki. Wymarzył mi się dosyć gęsty łańcuch, ale jako że szyszki są dobre na rozpałkę, mąż mnie ubiegł i zostało mi tylko kilkanaście sztuk. Dobre i to, i tak fajnie zdobią kominek.
Potrzebne materiały
- szyszki – dowolna ilość
- biała farba – akrylowa, olejna, plakatowa, jaką macie
- sznurek
Wykonanie
Wylewamy płaską powierzchnię odrobinę białej farby. Szyszki otrzepujemy z ewentualnej ziemi i igieł, a następnie moczymy każdą szyszkę w farbie, tak by uzyskać efekt białych końcówek. Dzięki temu, że nie malujemy ich pędzelkiem, rozłożenie farby jest bardziej naturalne i losowe. Chociaż pędzelkiem też oczywiście można :)
Odkładamy szyszki do wyschnięcia. Gdy farba jest już sucha, obwiązujemy każdą szyszkę u szczytu sznurkiem, robimy supełek i tak przywiązujemy kolejne szyszki.
Gęstość rozmieszczenia szyszek zależy od Waszej inwencji twórczej i zapotrzebowania :)
Moja skromna girlanda jest po prostu rozłożona na półce przy kominku, oplatając świeczki i figurki – fajnie i subtelnie. Można równie dobrze takie szyszki włożyć do szklanego naczynia lub razem z bombkami stworzyć piękny stroik :)