Jeśli chodzi o produkty dla dziecka, nie jestem gadżeciarą. Nie potrzebuję markowej wanienki, wózka za 10 tysięcy ani body z górnej półki. Ale minky nie odpuszczę. Nie wiem, czy jest choć jedna mama, która po dotknięciu tego milutkiego materiału nie zakochała się w nim. Nie wyobrażam sobie przejść obok niego obojętnie, bez chociaż lekkiego pomiziania. Do tej pory mieliśmy tylko jeden kocyk minky z borsukami, dlatego pozwoliłam sobie wreszcie na małe zakupy.
Cel obrany – ma być miękko, kolorowo i handmade. Kierunek – DaWanda.pl – jak dla mnie najlepszy sklep z rękodziełem. Oszaleć można, tyle tam pięknych rzeczy! DaWanda.pl pośredniczy w sprzedaży przez indywidualnych projektantów, więc różnorodność asortymentu jest ogromna. Po przejrzeniu kilkudziesięciu podstron zdecydowałam się w końcu na materacyk do wózka, poduszkę-motylka i zwykłą poduszkę. Nie wiem czemu, ale podświadomie otaczam Piotrusia pirackimi i marynarskimi motywami. Pozostałam temu wierna i w tym przypadku ;) Dla równowagi zwykłą poduszkę wzięłam już we wzór farmerski. Wszystko kupiłam w butiku CM Like A Bird.
W mojej spacerówce Camarelo Carera jest już matracyk, ale przecież zawsze można mieć ładniejszy. Albo dwa, jeden na drugim. Projektanci w CM Like A Bird zapobiegając zsuwaniu się materacyka wszyli na górze tasiemki! Można je przywiązać do wózka i wszystko się trzyma. Taka prosta rzecz a cieszy. Materacyk ma uniwersalny wymiar i otwory na pasy w kilku miejscach, dzięki czemu pasuje do większości wózków. Jest miękki i wygodny. Posiada też specjalny zaczep do poduszki antywstrząsowej. Wszystko idealnie przemyślane i wykonane. Mój wózek sam w sobie jest piękny, ale teraz nabrał jeszcze pirackiego charakteru :)
Na poduszkę antywstrząsową czaiłam się już od dłuższego czasu. Na szczęście wreszcie się zdecydowałam. Dzięki specjalnie wyprofilowanemu kształtowi amortyzuje ona mikrowstrząsy podczas spacerów lub jazdy samochodem. Idealnie pasuje do wózka i do fotelika samochodowego. Przydaje się też w domu, jako zwykła poduszka. Podtrzymuje główkę, a środek jest na tyle płaski, że nie wpływa źle na kark i kręgosłup dziecka. Do tego Piotruś po przebudzeniu lubi ją sobie tarmosić i oglądać, więc służy mu również jako zabawka :)
Od jakiegoś czasu mam sprawdzony sposób na odkładanie uśpionego synka do łóżeczka. Jak można było przeczytać w tym artykule, nie jest to wcale łatwe. Ale z pomocą przychodzi mi poduszka. Gdy Piotruś uśnie na moich rękach, podkładam mu ją pod głowę i odkładam go delikatnie do łóżeczka. Eliminuję wtedy najgorszy etap – wyciągnięcie ręki spod jego główki ;) Kupiona poduszka z minky świetnie się przy tym sprawdza. Jest miękka i miła w dotyku, odpowiednio sprężysta, więc moja ręka bezszelestnie się spod niej wyślizguje :)
CM Like A Bird rozpieszcza klientów. Zupełnie gratis dostałam dla Piotrusia piracką (a jak!) chustkę pod szyję, a wszystko przyszło pięknie zapakowane w bawełniane woreczki. Przydają mi się teraz np. na pieluchy, które walają się zawsze luzem w torbie. Do każdego woreczka dołączona jest zawieszka do ewentualnego zaadresowania. Jeśli zamawiamy dla kogoś na prezent, pakowanie mamy z głowy ;)
Rzeczy kupione na DaWanda.pl są zawsze najlepszej jakości. Można u nich znaleźć piękne, ręcznie wykonane akcesoria dla niemowląt bez wydawania na nie połowy pensji zasiłku ;) Na ten moment zaspokoiłam moje minky-rządze, ale jeszcze tu wrócę. Ostrzegam!
Wpis jest efektem współpracy z DaWanda.pl.