Podjęłam wyzwanie na blogu SenMai.pl. Od wczoraj nie mogłam się zdecydować, o jakich ulubionych 10 rzeczach napisać, padło ostatecznie na moje ulubione ostatnimi czasy piosenki.
Muzyka towarzyszy mi codziennie. Nie potrafię bez niej pracować, odpoczywać, a tym bardziej jechać samochodem ;) Mój aktualny gust zmienia się w zależności od nastroju, potrafi być baaaardzo skrajny. Lista moich ulubionych piosenek dodanych na Deezerze jest już tak długa, że sama o niektórych już nie pamiętam, ale dzięki temu mogę pokochać je na nowo przy kolejnym przesłuchaniu listy ;)
Nie było łatwo wybrać 10 utworów z tej długiej listy, ale oto pozycje, które ostatnio nałogowo „męczę”.
1. Peter Hollens „Ashland’s Song”
Mój aktualny bezapelacyjny wyciskacz łez!
2. The Piano Guys „Fathers’ Eyes”
Podobnie jak w punkcie pierwszym. Moje ukochane dźwięki pianina z tak krótkim tekstem wystarczą, by przyprawić mnie o gęsią skórkę.
3. Nickelback „What are you waiting for?”
Daje mi mega kopniaka energetycznego, idealna do słuchania w gorszych motywacyjnie momentach.
4. Sleeping Pulse „War”
Ballady rockowe to coś, co nigdy mi się nie znudzi. To tylko jedna z wieeeeeeluuuu moich ukochanych :)
5. Billy Boyd „The Last Goodbye”
Tak jak rok temu zakochałam się w Hobbitowym „I see fire” Eda Sheerana, tak teraz trafia do mnie „The last goodbye” Billy’ego Boyda.
6. Ed Sheeran „Thinking Out Loud”
W piosence zakochałam się już jakiś czas temu. Kilka miesięcy później obejrzałam teledysk – miłość odżyła ;)
7. Ania Iwanek & Pati Sokół feat. Piotr Cugowski – Miasto
Coś polskiego, coś pięknego, utwór z „Miasta 44”.
8. Yugopolis & Marek Piekarczyk „Gdzie jest nasza miłość?”
Prawdziwość tego tekstu i wrażliwość Marka Piekarczyka po prostu mnie powala.
9. Tyrone Wells „Aria”
Znowu dziecięco i znowu wzruszająco, no cóż na to poradzę… :) :)
10. Marlon Roudette „Anti Hero”
Fajne, wpadło mi w ucho, i już :)